Artykuły
serce.katolik.bielsko.pl
Jeszcze całkiem niedawno, odbywały sie roraty. W tym roku (liturgicznym oczywiście!) były to roraty „ze świętym Józefem”. Uczestnicząc kilka razy w tychże roratach miałem wrażenie, że dzieciaki mogą po tych spotkaniach o św. Józefie wiedzieć więcej niż my dorośli. Niniejszym spróbujmy to nadrobić, aby wyrównać tę ewentualną różnicę.

Oczywiście każdy z nas katolików ma jakąś świadomość roli odegranej przez św. Józefa w dziele zbawienia świata, ale czy aby nie jest to wiedza zbyt zdawkowa? Czy wreszcie - mówiąc nieładnie - wykorzystujemy „pozycję” jaką ma Ten święty orędownik dla nas samych, dla Kościoła?
Bezpośrednią inspiracją do większego zainteresowania osobą św. Józefa jest ogłoszony przez papieża Franciszka Nadzwyczajnego Roku Świętego Józefa Kaliskiego. A dodatkowo przecież lada dzień (19 marca) będziemy mieli uroczystość Św. Józefa, Oblubieńca NMP, a z kolei 1 maja mamy wspomnienie św. Józefa Rzemieślnika.
No ale skąd ten Kalisz? Otóż w Kaliszu w sanktuarium św. Józefa znajduje się cudowny obraz Świętej Rodziny z roku 1673, a szczególną cześć odbiera tam właśnie św. Józef. Dość powiedzieć, że już w roku 1796 obraz ten był ukoronowany koronami papieskimi, a w 200 lat później w 1997 roku kaliską bazylikę nawiedził Jan Paweł II. Dwukrotnie też (w latach 1985 i 2009) odbyły się w Kaliszu Międzynarodowe Kongresy Józefologiczne.
Ale było jeszcze wydarzenie, które jest szczególnie związane z osobą św. Józefa „Kaliskiego”. Otóż podczas II wojny światowej do obozu koncentracyjnego w Dachau koło Monachium zsyłano bardzo wielu duchownych: księży, biskupów, zakonników. Ich liczbę ocenia się na 3 tysiące, z czego największą, ponad 1700-osobową grupę stanowili Polacy. Obozowe warunki czyli: głód, wyniszczająca praca fizyczna, bicie, poniżanie, poddawanie pseudonaukowym eksperymentom były ogromnym zagrożeniem dla życia więźniów.
Polscy księża wspierali duchowo innych więźniów. To od Polaków wyszła inicjatywa, by prosić św. Józefa o ratunek w tej koszmarnej sytuacji. W grudniu 1940 roku grupa więźniów zawierzyła uroczystym aktem swe życie św. Józefowi Kaliskiemu. Kiedy zaś wojna zbliżała się ku końcowi więźniowie mieli coraz bardziej uzasadnione obawy zagłady. Dowódca SS Heinrich Himler chcąc aby żaden żywy więzień nie dostał się jako świadek w ręce aliantów, wydał rozkaz likwidacji obozu. Niemcy ustalili, że 29.IV.1944 o godz. 21 ma wybuchnąć w obozie pożar, będący sygnałem dla stacjonującej w pobliżu dywizji SS Wiking, która miała wkroczyć za druty i zrównać obóz z ziemią. W takiej to atmosferze księża i inni więźniowie gorąco się modlili, odprawiając nowennę do św. Józefa. W ostatnim dniu nowenny (22 kwietnia) ok. 800 księży i osób świeckich odmówiło akt oddania się w opiekę  św. Józefa i zobowiązało się po ocaleniu życia szerzyć Jego cześć, miedzy innymi przez dziękczynną pielgrzymkę do kaliskiej kolegiaty.
I stało sie tak, że na cztery godziny przed zaplanowanym przez Niemców pożarem obóz został zdobyty przez kilkunastu żołnierzy amerykańskich z armii gen. Pattona. Było tych żołnierzy 6-krotnie mniej niż pilnujących obozu wartowników. Wyzwolono prawie 32 tys. więźniów w tym 856 księży. Dla czcicieli św. Józefa było jasne, że to cudowne ocalenie zawdzięczają właśnie Jego orędownictwu u Boga.
Zgodnie z uczynioną w tych strasznych czasach obietnicą w 1948 roku ocaleni kapłani przybyli z dziękczynną pielgrzymką do Kalisza. Druga zorganizowana pielgrzymka polskich księży byłych więźniów miała miejsce w 1958 roku. Szczególnie uroczysty charakter i bogaty program, miała trzecia pielgrzymka w 15-rocznicę cudownego wyzwolenia obozu w 1960r. Uczestniczyło w niej ponad 300 księży, żyjących, byłych więźniów z Dachau.
Można śmiało powiedzieć, że pielgrzymki tych kapłanów, przyczyniły się do rozsławienia Sanktuarium i wzrostu kultu Świętego Józefa nie tylko w Polsce, ale i w całym współczesnym świecie.
Kalisz jest odległy od Bielska o prawie 300 km, ale w naszej diecezji także czci się Oblubieńca Maryi. Mamy w diecezji 5 parafii pod wezwaniem św. Józefa: na Złotych Łanach (to właśnie tą parafię wizytował kard. Wojtyła jako ostatnią przed wyborem na papieża), w Janowicach, Zabrzegu, Ujsołach i Oświęcimiu. Dodatkowo w Wadowicach znajduje się sanktuarium św. Józefa przy klasztorze karmelitów bosych „Na Górce”. To właśnie temu sanktuarium  Jan Paweł II (który nota bene na drugie imię chrzcielne miał właśnie Józef) w roku 2004 podarował wotum - swój Pierścień Rybaka. Pierścieniem tym jest teraz przyozdobiona ręka św. Józefa na obrazie w tymże sanktuarium.
Święty Józef będąc niejako wzorem  mężczyzny zainspirował niektórych panów do zrzeszania się w organizacji o nazwie Mężczyźni Świętego Józefa.
Mężczyźni Świętego Józefa - jak mówią sami o sobie - to sieć mężczyzn, którzy pragną w swoim życiu duchowym „czegoś więcej”. To mężczyźni, którzy: aktywnie szukają Pana Boga, starają się służyć potrzebom innych zamiast szukać dla siebie władzy i przywilejów. To mężczyźni, którzy trwają w Bożej mocy, odkrywają radość życia według Bożego planu.
Według MSJ bardzo ważnym elementem życia chrześcijańskiego mężczyzny jest kontakt z grupą „braci”. Pozwala to na wspieranie się nawzajem w sprawach dotyczących  życia z Bogiem jak i codziennego zmagania się z pokusami. Dlatego zachęcają oni do włączenia się w dwojakiego rodzaju spotkania. Spotkania „grupy aktywnej” - w plenerze, w warunkach wspólnych wypadów poza miasto, wspólnej przygody - np. wyjazdy w góry, do jaskiń, do lasu, na ryby, oraz spotkania „grupy formacyjnej”, która spotyka się w „salce” przy wspólnej modlitwie, posiłku i dzieleniu.
Mężczyźni Świętego Józefa działają też w naszym rejonie. Ci, którzy byliby chętni przyłączyć się do nich mogą znaleźć kontakt z nimi na stronie internetowej www.mezcyzni.net.
Św. Józef jak każdy z nas przeżywał rozterki, smutki, ale umiał szukać umocnienia i rady w Bogu, umiał korzystać  z darów, które od Boga otrzymał: męstwa, roztropności, pracowitości. Niech zatem będzie dla nas inspiracją i wsparciem w szukaniu coraz większej prawości w życiu osobistym i w życiu naszych rodzin.
K. Szwagrzyk

Używamy plików cookies, aby serwis działał lepiej. Dowiedz się więcej, jak zarządzać plikami cookies.