Wiadomości
serce.katolik.bielsko.pl
O płótnie niosącym przesłanie chrześcijaństwa rozmowa z Krzysztofem Sadło - kuratorem wystawy „Kim jest Człowiek z Całunu?” w Centrum Jana Pawła II

Czym jest Całun Turyński?
Całun to płótno lniane, utkane w jodełkę, o wymiarach 4,4 m na 1,1 m, na którym utrwalił się wizerunek torturowanego i ukrzyżowanego, martwego mężczyzny. Mężczyzna ten był dobrze zbudowany, mierzył między 179 a 183 cm wzrostu. Jego ciało zostało zawinięte w Całun 2-3 godziny po śmierci i miało kontakt z płótnem przez 24-40 godzin. Czerwone ślady na Całunie to zaschnięta krew ludzka grupy AB, która wyciekła z ran. Sam obraz ciała nie powstał w wytłumaczalny dla nauki sposób. Dziś wiemy tylko, że nie jest to efekt naniesienia jakiejś substancji na płótno, ale reakcji chemicznej, która zaszła w nitkach, przebarwiając włókienko lniane średnio na 1/20 jego grubości (1/500 grubości włosa) – niesamowita precyzja! Wizerunek ma właściwości negatywu oraz cechy, które pozwalają odtworzyć trójwymiarowy model ciała.

Czy można określić czas, kiedy powstał Całun?
W 1988 roku miało miejsce datowanie Całunu metodą radiowęglową – poprzez analizę stopnia rozpadu izotopu węgla 14C. Wtedy wydawało się, że udowodniono, że Całun, a właściwie len, z którego jest zrobiony, musi pochodzić z XIII/XIV wieku. Dziś wiemy jednak, że na takim wyniku zaważył niewłaściwy dobór miejsca, z którego pobrano próbkę (prawy górny róg). Wszystko wskazuje na to, że poza tym, że próbka pochodziła z miejsca zanieczyszczonego, to w dodatku w znacznym procencie nie składała się tylko z oryginalnych włókien, ale także z materiału reparacyjnego - były tam pojedyncze nici bawełniane zaprawione marzanną oraz, co ważniejsze, wyraźnie młodszy len, którym najwyraźniej ktoś wypełniał braki, być może powstałe w wyniku wytarcia materiału. W ostatnich latach miały miejsce inne badania wieku płótna. Dla przykładu analiza utlenienia waniliny, czyli związku chemicznego wchodzącego w skład lnu, którego okres całkowitego utlenienia to 1500-2500 lat. Wiemy, że w niciach Całunu nie ma już śladu waniliny, co znaczy, że wiek płótna jest zbliżony do tego przedziału czasu (co ciekawe, w miejscu z którego wycięto próbkę, stwierdzono ok. 40% nieutlenionej waniliny!). Podobny przedział czasu dla powstania płótna (IV w. przed do IV w. po Chrystusie) wykazują analizy spektroskopii ramanowskiej i fourierowskiej oraz badania mechaniczne.

Czy Kościół wypowiedział się w sprawie Całunu Turyńskiego?
Św. Jan Paweł II powiedział kiedyś, że Kościół nie ma kompetencji, aby rozstrzygać czy Całun jest prawdziwy z naukowego punktu widzenia. Kościół oczywiście nigdy nie zabraniał wierzyć w to, że Całun jest prawdziwym płótnem pogrzebowym Jezusa, z drugiej strony zaś nigdy nie nakazywał wiary w autentyczność płótna.
Całun potwierdza przesłanie Ewangelii i w tym sensie jest w pełni zgodny z wiarą. Warto też zwrócić uwagę, że wypowiedzi papieży: Jana Pawła II, Benedykta XVI, czy ich poprzedników pokazują, że prywatnie wierzyli oni w jego autentyczność. Jan Paweł II powiedział: „Całun jest wyzwaniem dla rozumu (…) Od każdego człowieka, zwłaszcza od człowieka uczonego wymaga sporo wysiłku, który pozwoli mu przyjąć z pokorą głębokie przesłanie przemawiające do jego umysłu i dotykające jego życia.(…) Dlatego (Kościół) powierza uczonym prowadzenie badań mających na celu znalezienie odpowiedzi na pytania związane z Całunem, w który według Tradycji miało być owinięte ciało naszego Zbawiciela po zdjęciu z krzyża.”

Jak istnienie Całunu może wpływać na wiarę ludzi?
Wiara jest osobistą relacją z Osobą, z Jezusem. I jako taka jest z jednej strony darem łaski, z drugiej strony owocem naszej decyzji. Czy całun może w tym pomóc? Nie jestem zwolennikiem stanowiska głoszącego, że płótno jest dowodem na prawdziwość chrześcijaństwa. Myślę, że jest raczej powodem, a nie dowodem. Powodem do odkrycia, jak Bóg daleko się posunął w swoim wyjściu do człowieka, bo Całun pokazuje jak wielka jest Jego miłość do nas. Sądzę, że wpatrując się w Całun Turyński można tę Bożą Miłość poznać. Ale to jest związane nie z tym, czym Całun ostatecznie jest, ale z tym, co pokazuje, a pokazuje dokładnie to, co opisuje Ewangelia. Dobry Łotr, nie uwierzył w Jezusa dzięki Jego cudom lub głoszeniu, ale patrząc jak On umiera i to właśnie to go przemieniło. Myślę, że każdy z nas ma w sobie coś z Dobrego Łotra, dlatego potrzebujemy przyglądać się Męce Jezusa, którą przedstawia nam Całun.

Ale wiara w jego prawdziwość nie jest konieczna do zbawienia?
Tu nie chodzi o z góry narzuconą narrację, że to jest Jezus. Chociaż kiedy oprowadzam ludzi po naszej wystawie „Kim jest Człowiek z Całunu?”, to nie ukrywam, że osobiście jestem o tym przekonany. Celem naszej wystawy nie jest udowodnienie autentyczności Całunu, ale pokazanie faktów zarówno tych dotyczących płótna, jak i tych dotyczących Ewangelii i tajemnicy naszego zbawienia.

Jaka część z przesłania wystawy jest najistotniejsza dla odwiedzających?
Myślę, że najważniejszym pytaniem, z jakim powinna się zmierzyć osoba odwiedzająca wystawę, to nawet nie to, które jest w tytule „Kim jest Człowiek z Całunu?”, ale pytanie „Dlaczego Jezus umarł?”. Pracuję na wystawie już ponad 6 lat, a od 3 lat szczególnie w okresie Wielkiego Postu podróżuję po całej Polsce, dając prezentacje i wykłady o Całunie.
Po dwóch latach pracy odkryłem, że pośród chrześcijan, niestety, jest całkiem sporo osób, które nie potrafią udzielić właściwej odpowiedzi na to pytanie... Od tego momentu zacząłem o tym mówić na wystawie. Ośmieliłbym się stwierdzić, że z całego mojego wykładu, choć jest to tylko kilkuzdaniowa wzmianka, to właśnie ona dla wielu może być najważniejsza.

Zatem dlaczego Jezus umarł?
Bóg w Piśmie Świętym przedstawiony jest jako sprawiedliwy i prawdomówny. Przez całą Biblię przewija się również zdanie, że „grzech rodzi śmierć”, czy podobne „karą za grzech jest śmierć”. Każdy z nas jest mniejszym czy większym grzesznikiem. Pojawia się więc pytanie: „W takim razie, dlaczego żyjemy?” Czy to oznacza, że Bóg przestał być sprawiedliwy albo prawdomówny? – Nic podobnego. My żyjemy dlatego, że Jezus umarł, on w Swojej Męce zajął nasze miejsce. Bóg dał swojego Syna Jedynego i uczynił Go grzechem, aby każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, ale mógł żyć! I w tym, obok Bożej sprawiedliwości, która się dopełniła w Jezusie, objawił się inny wielki przymiot Boga – Jego Miłosierdzie. Myślę, że Całun to jest rzecz, która pokazuje to w bardzo realny sposób. Zwłaszcza w dzisiejszym świecie, kiedy to obraz bardziej przemawia do ludzi, w tym kontekście lubię mówić, że Całun to Ikona Kerygmatu – czyli obraz streszczający to, co jest istotą naszego zbawienia.

Czy Całun może pomóc wierze człowieka?
Istnieje całkiem sporo osób, zwłaszcza pośród naukowców, którzy badali Całun, których przygoda z chrześcijaństwem zaczęła się właśnie od naukowego spotkania z Całunem. Badając rzecz – płótno, spotykali Kogoś. W tej grupie jest też wielu Żydów. To dość ciekawy temat, ale części z nich to właśnie rozpoznanie Postaci na Całunie, tak zeszpeconej jak w opisie Izajasza (Iz 52 i 53), pomogło odkryć w Jezusie Mesjasza.

Czy Całun dostarcza nam więcej informacji o Śmierci i Zmartwychwstaniu Chrystusa, czy jedynie potwierdza to, co jest zapisane w Ewangelii, pozostawiając samo Zmartwychwstanie tajemnicą?
Zasadniczo Całun nie mówi nam nic więcej niż Ewangelia. Na pewno w sposób dużo bardziej sugestywny niż słowa pokazuje Mękę, jest w tym bardzo realistyczny, a medyczna poprawność przedstawienia realiów cierpienia i śmierci jest jednym z dowodów przemawiających za jego autentycznością. Co do samego Zmartwychwstania – jak ono dokładnie przebiegało – tego z Całunu się nie dowiemy, to Tajemnica, podobnie jak tajemnicą jest powstanie wizerunku na płótnie, ale może to jedna i ta sama Tajemnica?

Wystawa „Kim jest Człowiek z Całunu?” jest otwarta w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie od poniedziałku do soboty, w godz. od 9-16:30. Kuratorów wystawy można także zapraszać do szkół, parafii i wspólnot z pokazami i wykładami na temat Całunu. Zainteresowani Całunem Turyńskim mogą pogłębić swoją wiedzę uczestnicząc w trzeciej serii seminariów syndonologicznych. Więcej informacji na temat wystawy i Polskiego Centrum Syndonologicznego można znaleźć na stonie: www.calun.info.

Słowo na dzisiaj

J 6, 55. 60-69 | W synagodze w Kafarnaum Jezus powiedział: «Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem». A wielu spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli, mówiło: «Trudna...

Używamy plików cookies, aby serwis działał lepiej. Dowiedz się więcej, jak zarządzać plikami cookies.